– Jesteśmy mocniejsi, niż przed rokiem – deklaruje Zbigniew Bródka, który wraz Konradem Niedźwieckim i Janem Szymańskim zacznie w piątek olimpijską rywalizację w biegu drużynowym. Na starcie pojawią się też panie – Katarzyna Bachleda-Curuś, Natalia Czerwonka i Luiza Złotkowska. W ćwierćfinałach polskie ekipy czeka rywalizacja z reprezentacjami Norwegii.
Po złotym medalu Zbigniewa Bródki w polskim obozie humory zepsuła nieco kontuzja Konrada Niedźwieckiego. Ostatecznie uraz nie okazał się jednak na tyle groźny, aby wykluczyć zawodnika ze startu. – Podczas treningów nie czułem dyskomfortu. Jedyny problem z bólem stawu pojawia się przy starcie. Ustawimy się, więc nieco inaczej, aby zniwelować ten problem – tłumaczył 29-letni łyżwiarz.
Przed rokiem Polscy panczeniści zdobyli w Soczi brązowy medal mistrzostw świata. – Przydałoby się potwierdzić, że stać nas na podium także podczas takiej imprezy jak igrzyska. Jesteśmy mocniejsi, niż przed rokiem. Świadczą, o tym wyniki indywidualne – zauważył mistrz olimpijski na 1500 metrów.
W ćwierćfinale Polacy pojadą w trzecim biegu. Zmierzą się tam z Norwegią. Jeśli awansują do półfinału, najprawdopodobniej, czeka ich jazda wraz z Holendrami. W składzie Oranje znalazł się Koen Verweij, który przegrał olimpijskie złoto z Bródką różnicą 0,003 sekundy...
Dobrej myśli przed startem są też polskie panczenistki. – Taktyka? Od początku mocno ruszymy do przodu. Oczywiście, trzeba jednak uważać, żeby się nie pogubić, nie zdeptać. Jesteśmy w lepszej dyspozycji, niż rok temu – analizuje Bachleda-Curuś.
Polki pojadą w drugim biegu ćwierćfinałowym, a ich rywalkami będą Norweżki. Bachleda-Curuś i Złotkowska znają smak olimpijskiego medalu. W Vancouver wywalczyły brąz (jechała wówczas z nimi Katarzyna Woźniak, która tym razem będzie rezerwową, w Soczi zastąpiła ją Czerwonka).
Transmisje zawodów drużynowych w łyżwiarstwie szybkim:
Ćwierćfinały mężczyzn – 14:25 (TVP 2, SPORT.TVP.PL)
Ćwierćfinały kobiet – 15:25 (TVP 1, SPORT.TVP.PL)
Półfinały mężczyzn – 16:10 (SPORT.TVP.PL, ew. TVP 2)